Małe zmiany, czyli coś z niczego :)
Jakiś czas temu, moja mama poprosiła mnie o "przeróbkę" świecznika. Z racji tego, że w mojej szafie kryje się trochę materiałów, z przyjemnością podjęłam się wyzwania. Do dekoracji wykorzystałam sztuczne róże oraz czerwony woal. :) Niestety nie posiadam zdjęcia świecznika przed zmianami, ale łatwo można go sobie wyobrazić bez obecnych dekoracji. :)A na dokładkę zdjęcia mojej nowiutkiej chryzantemy języczkowatej :)
Fajnie ten świecznik wyszedł. A te okrągłe świeczki nadają mu dodatkowego uroku
OdpowiedzUsuńDziękuje :) okrągłe świeczki to już wybór mamy :D
UsuńBardzo ładnie teraz wygląda świecznik :))
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
UsuńŚwietnie to wygląda! Czasami wystarczy odrobina wyobraźni i proste rzeczy stają się niebanalnymi dodatkami dekoracyjnymi! :)
OdpowiedzUsuńTak, to prawda :D Dziękuję :)
UsuńŚwiecznik wygląda bardzo fajnie, zwłaszcza z tego typu świeczkami:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚwiecznik zyskał drugą młodość :) Podobno florysta to mały śmieciarz, który zbiera pokątnie materiały na projekty :D Oczywiście bez przesady, ale wstążki itp. zawsze mogą się przydać :)
OdpowiedzUsuńHahaha dokładnie :D przydałaby się dodatkowa szafka lub jakieś pomieszczenie na nasze cenne pozostałości i zdobycze :)
Usuń