Małe zmiany, czyli coś z niczego :)

04:49 Petunia 10 Comments

Jakiś czas temu, moja mama poprosiła mnie o "przeróbkę" świecznika. Z racji tego, że w mojej szafie kryje się trochę materiałów, z przyjemnością podjęłam się wyzwania. Do dekoracji wykorzystałam sztuczne róże oraz czerwony woal. :) Niestety nie posiadam zdjęcia świecznika przed zmianami, ale łatwo można go sobie wyobrazić bez obecnych dekoracji. :)



A na dokładkę zdjęcia mojej nowiutkiej chryzantemy języczkowatej :) 







10 komentarzy :

  1. Fajnie ten świecznik wyszedł. A te okrągłe świeczki nadają mu dodatkowego uroku

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje :) okrągłe świeczki to już wybór mamy :D

      Usuń
  2. Bardzo ładnie teraz wygląda świecznik :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie to wygląda! Czasami wystarczy odrobina wyobraźni i proste rzeczy stają się niebanalnymi dodatkami dekoracyjnymi! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świecznik wygląda bardzo fajnie, zwłaszcza z tego typu świeczkami:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świecznik zyskał drugą młodość :) Podobno florysta to mały śmieciarz, który zbiera pokątnie materiały na projekty :D Oczywiście bez przesady, ale wstążki itp. zawsze mogą się przydać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha dokładnie :D przydałaby się dodatkowa szafka lub jakieś pomieszczenie na nasze cenne pozostałości i zdobycze :)

      Usuń